Vivaldi – przeglądarka dla naszych przyjaciół. Czyli o pożegnaniu z Operą.

Przeglądarki. IE litościwie pomińmy. Za Firefoksem i Chrome nigdy nie przepadałem. Operze pozostawałem wierny od dobrych piętnastu lat, mimo wielu niekorzystnych zmian, jakie przechodziła. Natomiast teraz przyszedł czas na najnowsze dziecko Skandynawów – Vivaldi. Dlaczego?